I dalej zasn±³...
Wtedy ów Grell podszed³ zdenerwowany krok do przodu i powiedzia³:
-Albo wstaniesz, albo... zabiorê twoj± ukochan± i nigdy w ¿yciu jej ju¿ nie ujrzysz.
Naru tylko owin±³ siê porz±dnie ko³dr± i zamlaska³.
Shinigami ju¿ nie wytrzyma³, wzi±³ miecz i skierowa³ go w stronê tego, co kocha³ najbardziej w ¶wiecie (nie wiem czy mia³ miecz czy nie ale co tam :P). Po czym wydar³ siê na ca³y g³os:
-Po¿egnaj siê z.......!!!!
......
Offline
... RAMEN!!!
- NIE!!! - rozdar³ siê Naruto zrywaj±c siê z ³ó¿ka, ale by³o ju¿ za pó¼no.
Shinigami rozniós³ na strzêpy lodówkê, w której Naruciak trzyma³ miesiêczny zapas ramenu.
- Ty potworze! Zap³acisz mi za to!!! - rykn±³, a wokó³ niego pojawi³a siê czerwona aura.
Hinata szybko uruchomi³a byakugan.
" O shit, nie jest gut, Naruto uwolni³ chakrê Kyuubiego. Trzeba siê st±d ewakuowaæ" - pomy¶la³a biegiem opuszczaj±c dom.
Wypad³a na ulicê krzycz±c...
( fajnie, ¿e ruszy³a¶ inn± zabawê^^ )
Offline
-Mój mê¿ul ewoluuje!!! UCIEKAÆ!!!!!!
Shinigami przygotowa³ siê by odparowaæ cios, ale gdy spojrza³ na w¶ciek³e ¶lepia Naruto, podkuli³ mieczyk i zacz±³ panikowaæ.
- Ratunku!!!! Niech mi kto¶ pomo¿e !!!!!!!!!! To jest legendarny pokemon!! Jaka¶ nowa odmiana pikachu!!!!!!- przykucn±³ w k±cie i zacz±³ ssaæ kciuk.Oczy zaczê³y mu czerwieniæ i zape³niaæ siê ³zami. Gdy Naruto zacz±³ podchodziæ do niego jêkn±³-.......
...
(lubiê tego typu tematy, mo¿na pisaæ najg³upsze my¶li jakie ci przyjd± do g³owy. A i tak ten temat nie by³ ruszany jaki¶ czas. A do Naruto to ja mam ca³y czas jakie¶ pomys³y )
Offline
- Zap³acisz mi za to! Nikt nie bêdzie bezkarnie niszczyæ Ramenu! Buahahaha! - zaniós³ siê diabolicznym ¶miechem.
- Nie Naruto, nie mo¿esz tego zrobiæ - pisnê³o mu co¶ ko³o ucha.
Naruciak odwróci³ g³owê. Na jego ramieniu siedzia³a mniejsza wersja jego, w przebraniu anio³ka.
- Ten Shinigami zrobi³ to tylko dlatego, ¿e go ignorowa³e¶. Na pewno teraz bardzo tego ¿a³uje, prawda?
Siedz±cy w k±cie Shinigami o ma³o sobie g³owy nie urwa³, tak gorliwie potakiwa³.
- Widzisz? Skrzywdzisz t± bezbronn± duszyczkê?
Naruto zawaha³ siê na moment.
- Nie, nie s³uchaj go!...
Offline
- Odezwa³ siê drugi g³osik który siedzia³ na drugim ramieniu. Tym razem by³ to diabe³ w kszta³cie zmutowanej Sakury (bez obrazy dla fanów)- Zniszczy³ rzecz która by³a dla ciebie najwa¿niejsza na ¶wiecie! Musi za to zap³aciæ!! Móg³ zrobiæ co¶ innego, ale zrobi³ to z chciwo¶ci i nienawi¶ci!!
Naruto znowu zacz±³ siê w¶ciekaæ i szaleæ
- Nie nie rób tego odezwa³ sie trzeci g³osik- to by³ po prostu Grell któremu g³owa wisia³a ju¿ na w³osku.
Anio³ równie¿ zacz±³ namawiaæ Naruto ¿eby siê uspokoi³. Diabe³ zacz±³ kusiæ jeszcze bardziej. W koñcu Naru nie wytrzyma³ i rykn±³ na ca³y g³os.....
-...
Offline
... ODWALCIE SIÊ ODE MNIE!!!
Jedn± d³oni± waln±³ anio³ka, a drug± diabe³ka. Grell zacz±³ siê drzeæ wniebog³osy. Pewnie w tej chwili straci³by swoje ¿ycie, gdyby uwagi Naruto nie odwrócili wpadaj±cy do pokoju...
Offline
Orochimaru w stroju cheerleaderki, i dwoma pomponami.
-Kto mi do jasnej anielki przerywa lekcje cheerleaderek ?!!!!
Naru i shinigami spojrzeli na niego i zaczêli od stup kalkowaæ jego wygl±d
-Co¶ wam siê nie podoba!?- podpar³ siê rêk± na biodrze i odrzucaj±c drug± swoje w³osy- Mój stary sensei kiedy¶ powiedzia³ mi, ¿e powinienem bardziej popracowaæ nad gimnastyk±. Tyle ¿e nie mieli stroju cheerleadera. W³a¶ciwie mówili ¿e takiej pozycji nie by³o. Nigdy nie obchodzi³o mnie czyje¶ zdanie ale teraz musia³em to zmieniæ- u¶miechn±³ siê o nas z³owieszczo, co wygl±da³o zabawnie.
Wtedy Grell odpar³...
Offline
... Ja chyba trafi³em do wariatkowa.
Dla pewno¶ci wyci±gn±³ swojego GPS który go tutaj pokierowa³ i zacz±³ sprawdzaæ urz±do. Naruto, w którego g³owie u³o¿y³ siê w³a¶nie diaboliczny plan, z szerokim u¶miechem odezwa³ siê do Orosi.
- Mo¿esz tutaj æwiczyæ Orochimaru-sama, przyniosê ci nawet radio.
I Uzumaki polecia³ po swoj± wie¿ê, a wê¿owaty uchachany, ¿e wzbudza taki respekt, zacz±³ sobie robiæ rozgrzewkê. Tak naprawdê, Naruto zamierza³...
Offline
i¶æ po zapas ramenu na kolejne tygodnie i bazookê, ¿eby wystrzeliæ shinigami na koniec ¶wiata, aby ju¿ nigdy nie dotkn±³ jego ramenu i zosta³ kalek±. Iskierki w jego oczach ¶wieci³y jak reflektory gdy nagle przed jego twarz± ukaza³a siê Hinata:
-Gdzie lecisz kochanie? Kupi³am lodówkê i zapas ramenu wiêc nie musisz nigdzie i¶æ- u¶miechnê³a siê do niego przyja¼nie.
-Ale muszê co¶ za³atwiæ- Naru zrobi³ waleczn± mine i zacz±³ pod±¿aæ dalej w stronê sklepu z broni± u¿ywan±.
- Nie musisz. Choæ do domu, przegryziemy co¶ i przyszykujemy wie¿ê dla naszych go¶ci - wziê³a go pod rêkê i zaczê³a i¶æ w stronê domu gdy....
Offline
... wpad³a na nich znienacka Sakura.
- Uwa¿aj trochê jak chodzisz - wysycza³a ch³odno Hinata.
Wci±¿ nie mog³a zapomnieæ, ¿e Naruciak kiedy¶ ugania³ siê za Haruno.
- To wy uwa¿ajcie, stoicie jak te s³upy na ¶rodku drogi! - warknê³a Sakyrcia.
- To my mamy wie¿ê? - zauwa¿y³ niezwykle inteligentnie Naruto.
*GLEBA*
- Tak, skarbeczku mamy wie¿e, przecie¿... Zaraz, Naruto!
Uzumaki celowo odwróci³ jej uwagê, by niepostrze¿enie wymkn±æ siê do sklepu z broni± u¿ywan±. Zniszczenie jego ukochanego ramenu musia³o zostaæ pomszczone! Wszed³ do sklepu w którym...
Offline
... jak oczekiwa³ mia³a byæ broñ ale zobaczy³ tylko sklepik z pami±tkami i jakiego¶ go¶cia co podpisywa³ ksi±¿ki. Zobaczy³ ¿e to jego ulubiona ksi±¿ka "Akatsukiss"?(tak to by³o? e tam nie wa¿ne). Podbieg³ szybko do autora, wyci±gn±³ do nie go rêkê i wykrzycza³:
- Da mi pan autograf!!??- powiedzia³ z zaszklonymi oczami
- A jak panienka ma na imiê?- u¶miechn±³ siê autor
- U-uuzmak-kk-ki N-Naruto- wyszczerzy³ siê na ca³± twarz. Gdy dosta³ swój autograf wyci±gn±³ aparat i spyta³ siê:
- Zrobi pan ze mn± fotkê?
- No jasne, an dodatek dam ci jeszcze..... Tymczasem w domu......
Offline
... Orochimaru przy upiornych d¼wiêkach muzyki Justina Biebera, æwiczy³ swój uk³ad.
- I wymach, i raz, i dwa, i podskok!
Hinata nie mog±c znie¶æ widoku Orosia w mini-spódniczce, zaszy³a siê w kuchni, gotuj±c ramen dla Naruto. Jej zajêcie przerwa³ nie¶mia³y g³os.
- Eee... psze pani±?
Hinatka odwróci³a siê. Zza drzwi wychyla³ siê shinigami.
- Bo ja... ten tego no...
Offline
... pomy¶la³em sobie ¿e mo¿e pani pomogê. Widok tego go¶cia przyprawia mnie o md³o¶ci
Hinata zapominaj±c ¿e jest tam Orochimaru wchodzi aby sprawdziæ kto to. Gdy zobaczy³a jego tañce, wróci³a do kuchni i zwymiotowa³a w sam garnek z bylgotaj±cym ramen. Naruto który z samego sklepu poczu³ zapach ramenu i w te pêdy pobieg³ do domu. Wbiegn± do ¶rodka i przebieg³ pod samym Orochimaru który wykonywa³ swój s³ynny "podskok". Wparowa³ do kuchni i zobaczy³ parê w garnku i nie zauwa¿aj±c pewnej rzeczy która znajdowa³a siê w ¶rodku......
Offline
... zacz±³ je¶æ wprost z garnka. Shinigami na ten widok poszed³ zwymiotowaæ do ³azienki. Hinata uzna³a, ¿e lepiej nie mówiæ Naruto, co by³o w jego obiedzie.
- Ale dobre, czo do tego da³asz? Szmakuje jakosz inaczej... - wybe³kota³ z pe³n± gêbê.
- E... kucharka dosypa³am - sk³ama³a g³adko Hinatka.
Naruciak pokiwa³ g³ow± z aprobat±. Jednak mia³ genialny pomys³, by o¿eniæ siê z Hyuug±. Chocia¿ zawsze bêdzie mia³ pe³n± michê. Jego my¶li przerwa³o...
Offline
(chyba od tego tematu mi siê nie dobrze robiæ zaczyna )
.....t³uczenie siê naczyñ w salonie. Orochimaru wykonywa³ piruet i wtedy natrafi³ na pó³ki z rzeczami Hinaty.
- Ups, soooooooorki- wy¶piewa³ a dok³adniej wydar³ siê z nutk± cienkiego g³osiku- ale mam treniiiiiingiiiiiiiiiii- i kontynuowa³
Naruto wyliza³ wszystko na b³ysk nawet to czym Hinata nie wcelowa³a do garnka i przysiad³ na krze¶le
- Achh, zrobisz kiedy¶ wiêcej?- spyta³
- eee, wtedy bêdê musia³a znów zaprosiæ pana baletnicê...-odpowiedzia³a Hinata i tym razem wybieg³a z kuchni zakrywaj±c sobie d³oni± w twarz i wtedy trafi³a na.......
Offline