Natsume Yuujinchou
ciekawe anime polecam ;p
Ostatnio edytowany przez Kazuma (2009-04-19 17:39:29)
Offline
Dantechild
skoro mowisz ze niezle to moze obejrze ;p
Offline
nieznam tego anime bede musiała obejrzec a na jakiej str. mozna ja znaleźć?? ;]
Offline
sory Rika ze tak późno, długo mnie nie było tutaj pewnie już znalazłaś ale linka dam anime jak dla mnie git ;p
http://www.anime-shinden.info//3744-nat … nline.html
Offline
Ha! Tak się właśnie składa, że jestem po pierwszym odcinku i sądzę, że będę kotynułowała oglądanie ^^
Offline
Dziękuje Kazuma za link;*, nom akurat nie znalazłam linka, bo nawet go nie szukałam, poniewaz narazie jestem w trakcie oglądania Darken than black
Offline
jOŁ ~.┼
oglądałam je jakiś czas temu. Całkiem ciekawe. ^^
Offline
"Takashi Natsume, od kiedy w dzieciństwie stracił rodziców, był przerzucany pomiędzy dalszymi krewnymi jak gorący kartofel. Dodatkowa osoba na utrzymaniu to jednak jest problem, tym bardziej, gdy dziecko jest zamknięte w sobie, a przy tym opowiada cały czas, że widzi stworzenia, których nikt poza nim nie może zobaczyć... Innymi słowy, nie można powiedzieć, by nasz bohater miał szczęśliwe dzieciństwo. Teraz jednak pomału jego sytuacja zaczyna się zmieniać. Nastoletni już chłopak trafia wreszcie do ciepłego domu – bezdzietnego małżeństwa, krewnych ojca, mieszkających w prowincjonalnym mieście, z którego pochodziła jego babka, Reiko Natsume. I przez tę panią właśnie, skądinąd młodo zmarłą, nasz bohater zaczyna mieć poważne kłopoty."
Natsume Yuujinchou to z pewnością anime ciekawe.
Może mało efektowne, może nie ma tej zagadki i tajemnicy, wielkiego mroku, rozbuchanych scen walki, zmartwychwstających co chwila postaci i dialogów, za którymi nie nadąża wzrok.
Jest to seria emanująca niesamowitym ciepłem, przyjemna dla oka sceneria pozwala się rozluźnić i odpocząć.
Jednakże nie myślcie sobie, że nie będzie trzeba wysilić tutaj swoich szarych komórek. Nie chodzi mi o odkrywanie kto, jak, gdzie i kiedy. Zostawmy to kryminałom i innym anime z tego gatunku.
Tutaj szare komórki również się przydadzą, by odkryć prawdę, a raczej prawdy, które wielu z was może uznać za uniwersalne, a co za tym idzie, oczywiste.
Można powiedzieć, że to opowieść o wartościach, kontaktach międzyludzkich (ale też kontaktach między yokuai, a człowiekiem), samotności poniekąd i potrzebie niesienia pomocy.
Brzmi, jakbym przepisała to z pierwszej lepszej obwoluty? Naprawdę trudno powiedzieć, o czym jest Natsume Yuujinchou.
Na pewno nie kolejną głupiutką historyjką, gdzie główny bohater musi użalać się nad swoim losem, a na końcu odkrywa, że jednak z krawężnika nie skoczy.
Wątek z babcią Natsume, Reiko, z pewnością zasługuje na uwagę (zresztą, przewija się przez zarówno pierwszym, jak i drugim sezonie).
Podczas anime zarysowuje się granica między wnuczkiem, a zmarłą babcią. Czy jest ona taka pewna? Czy faktycznie Reiko była taka podła, nienawidziła tych istot, jak i daru, dzięki któremu je widziała?
Odpowiedź w zasadzie nie jest jednoznaczna, warto samemu się o tym przekonać.
Większość odcinków powtarza się określonym schematem - jeden epizod - jeden problem youkai (lub człowieka). Czasami jest to rozłożone na dwa odcinki. Sprawia to, że anime ogląda się szybko i przyjemnie.
Niestety kreska nie jest zachwycająca. Postacie narysowane są dość prosto, do teł przyłożono się bardziej niż do naszych bohaterów.
Co do muzyki - spokojna, harmonijna, w momentach, gdy youkai postanawiają zrobić sobie ucztę (w której głównym przysmakiem będzie nasz bohater) oczywiście zmienia się, by wprowadzić widza w nastrój.
Gorąco polecam Natsume Yuujinchou (a entuzjastów serii zapraszam do obejrzenia serii, którą dzisiaj miałam przyjemność zakończyć).
Offline
Niezłe anime. Oglądałem je przedwczoraj. Najbardziej podobała mi się historia z duchem jaskółki i świetlika... czy jakoś tak :P
Offline
Ja tu walnęłam taki wywód, a ty co?
No, ale ten wątek był piękny. Zresztą całe anime jest trochę... romantyczne. Nie mówię tego w sensie jakichś miłostek, zakochiwania się, a bardziej klimatu ^^
Offline
Wlasnie dlatego podobały mi się te 2 wątki. Taka nutka romansu dodaje (jakby to ująć?) 'osobowości' takim pozycjom jak wlasnie Natsume. Ja w ogóle ostatnio w anime nie mogę znieść braku tej chociażby szczypty romansu... Tak jakoś...
Offline
Jakby kogoś zauroczyło to anime tak, jak zauroczyło mnie, a obejrzał już 2 serie, to jest już trzecia seria - Natsume Yuujinchou San ^ ^
Offline