Sama kolekcja mangi w domu to ozdoba      . I ten zapach świeżo kupionego tomiku, po czy wstawienie go z gracją na półeczkę jak szczere złoto ^^.

Dla tego to zawsze znajdzie się miejsce . U mojego brata nie ma miejsca już na mangi więc zamierzam u mnie całą półkę z książek wyczyścić XD, a sporo mangi się na taką półkę zmieści co mam ^^

Mój brat ma mnóstwo starych komiksów. Kiedyś był strasznie na to nakręcony, teraz te troszkę czyta, ale nie ma porównania z tym co kiedyś ^^. Ostatnio gdzieś je widziałam zagrzebane pomiędzy mangami i innymi rzeczami ^^.

Taki tomik mangi zawsze możesz sobie przed snem poczytać ^^. Kurczę cały czas widzę same zalety XD

Zapomniałabym o bardzo ważnej rzeczy ^^. W M&A każdy znajdzie coś w swoim stylu + cały czas powstają nowe i ich końca nie widać .

Mnie pociągają ładnie narysowani faceci, a ładnie narysowani, mokrzy faceci to już szczyt marzeń.
A tak na poważnie... (chociaż powyższe to też poważnie ;>) to uwielbiam język japoński, cokolwiek nie mówią, czy jest to jakaś epicka kwestia w stylu "to ja jestem prawdziwym dziedzicem/twoim ojcem/tutaj szefem/gejem", czy "poproszę kilo ziemniaków" ... za każdym razem brzmi to cudnie. Kocham tego słuchaaać, no!
  To nie wszystko, kręcą mnie wzruszające historie, zaskakujące zmiany biegu wydarzeń, skomplikowane, wielowarstwowe charaktery postaci, szokujące momenty, walki, ahh, to wszystko sprawia, że mam ochotę krzyyyyczeć ^^
  W mangach uwielbiam takie znaczące momenty, w których jedno ujęcie zajmuje całą stronę i wiadomo, że to coś ważnego i jest narysowane tak cudownie szczegółowo i ślicznie i aż zapiera dech w piersiach i się człowiek niekiedy wzrusza... Przynajmniej w moim wypadku...
  Uwielbiam też wszelkie retrospekcje, to takie klimatyczne... No i monologi, AH TE MONOLOGI! Niektóre czasem sobie przewijam parę razy/czytam kilkakrotnie, żeby w całości pojąć ich znaczenie, ale można się co nieco nauczyć, zainspirować.
I pomyśleć, że ja z m&a to dopiero swoją przygodę zaczynam, coś przypuszczam, że trochęęę ona potrwa

......sam niewiem ...

To, co mnie kręci w anime, to ich precyzyjne wykonanie. Szczególnie zwracam uwagę na wykonanie postaci. Kocham patrzeć na płynność ich ruchów (szczególnie podczas walki), krok, tiki, głos, wyraz twarzy, oraz na ich różnorodność.
W mandze podoba mi się natomiast, że ktoś potrafi stworzyć postać od zera i nadać jej własne upodobania, charakter i zachowanie. Do tego, każda manga stara się być troszeczkę inna od reszty, czymś się wybijać (a to, czy to urozmaicenie będzie dobre czy nie, zależy od czytelnika), co czyni każdy tytuł wyjątkowym.

Czyli: kocham w nich postacie, różnorodność oraz oryginalność.