mnga online | 26% - 15 | |||||
manga kupiona | 73% - 42 | |||||
|
no tych sklepów z mangami by się przydało ale i tak mangowy rynek w polsce kuleje i to ostro =-=
Offline
Bo on się rozwija, kiedyś było dużo gorzej...
Offline
Skany można czytać ale jeżeli jest jakaś manga wydawana w polsce, to prawdziwy otaku powinien ją kupić nawet jeżeli już ją przeczytał
Offline
Znaczy, że nie tylko ja tak robię?
Offline
Zdecydowanie kupione! Tylko kilka tytułów przeczytałam w internecie(m.in. Koudelkę), ale jestem zdecydowanie za kupionymi i - tak jak kilka osób przede mną - lubię wpatrywać się w tomiki ulubionej mangi, stojącej cichutko na półeczce ^^.
Offline
King of spam
na żywo..x333
Offline
To różnie, ale najczęściej kupuje mangi (chyba, że portfelik chudszy).
Skany czytam tylko wtedy, gdy:
-danego tytułu nie ma w Polsce
- Ma zostać wydany, ale nigdy nie miałam z nim styczności i chcę sprawdzić
Offline
kupione, lubię czasami spojrzeć na moją kolekcje z dumą i trochę powzdychać
Zawsze mogę złapać za mangę i w przypływie zainteresowania sobie ja przeczytać po raz enty ^^
Z resztą ja nie mogę czytać mangi na komputerze bo jak czytam to oczy mi wypływają
Offline
Czytuję na skanach tasiemce, ostatnie chaptery Bleacha i One Piece. Oprócz tego każdą mangę, która jest niewydana w Polsce a z jakiegoś powodu mnie zainteresowała. Ale szczerze mówiąc wole wersję papierową. Tak jakoś miło jest pogłaskać ulubiona okładkę ^^
Offline
Jakiś czas temu przełamałem w sobie blokadę czytanie tylko wersji papierowych baaaa nawet zostałem grafikiem przy, skalacjach ale nie mang. Tylko sobie obiecałem, że nie tknę skanów tytułów papierowych, które kupuje a takowych trochę jest, bo po 2 latach zbierania mam 180 różnych tomików. Zgrzeszyłem tylko z Naruto i przeczytałem parę skanów od Ukrytej Wioski ale więcej tego nie zrobię bo „wioska” to jest ale z ludzi odpowiedzialnych tam za grafikę.
Wadą skalacji, na które do tej pory trafiłem jest ich strasznie słaba jakość. Nie chodzi mi już o samą obróbkę graficzną, która też jest do dupy lub nie ma jej totalnie. Skupie się na liternictwie nie dość, że polskie znaki są pomijane to i dzielenie wyrazów kuleje strasznie. Dobór 10 rodzajów czcionek do jednego tytuł też nie jest dla mnie jasny :P Wiem że to projekty od fanów dla fanów ale trzeba włożyć w to więcej pracy bo naprawę jest slaboooooooo i radość z czytania jest znikoma
Offline
Porównam tak: czytałam One Piece na skanach i teraz czytam to co zawarte w tomiku. Pan Dybała naprawdę odwala kawał dobrej roboty Tłumaczenie bardzo mi się podoba. Podobnie mam z tłumaczeniem FMA. Jednak nie to co tłumacz profesjonalny
Offline
Ja także, jak większość, wolę lekturę na żywca. Mangi w internecie czytam tylko wtedy, gdy nie są wydane w Polsce, albo, gdy tak jak wy, nie mam kasky :xx
W sumę to się cieszę, ze można niektóre kangi przeczytać w internecie, w sumie można dużo zaoszczędzić, ale jednak nie ma to jak papierowe wersje na Polce ^^
Offline
No ja mam tak samo, powoli zaczynam kolekcjonować niektóre mangi, no ale czasem z kasa są problemy, bo przychodzą inne wydatki jak nowe buty czy coś i oczywiście głupie podręczniki na uczelnię. Więc nie pozostaje mi nic jak czytać na intranecie lub drukować, bo moje oczy za długo nie lubią patrzeć w monitor.
Offline
Jeśli chodzi o mangę, to online. Czemu? I tak dość kasy wydaje na książki, jakby doszła do tego manga, to bym zbankrutował. Dochodzi do tego też zestawienie cen mang i książek - tomik mangi to niech będzie, że pół godziny zabawy w cenie oscylującej wokół 20-30 złoty. Dla porównania jeden tom Sagi wiedźmińskiej (który rozrywki dostarcza jednak na kilkukrotnie dłuższy czas) to także koszt 30 złoty. Czyli w moim odczuciu lepiej pieniądze przeznaczyć na książki, niż mangę.
Offline