Ja tam mam w zwyczaju kupować te mangi, które czytam online jak je już u nas wydadzą, więc odpowiedź jest chyba oczywista
Offline
Czytam tą mangę w sumie od samego początku wydawania, kiedy w Japonii było ze 7 chapów. Miała swoje wzloty i upadki, ale teraz, kiedy wyraźnie zbliża się do końca (tak to przynajmniej wygląda, jeżeli autorka będzie przeciągać w nieskończoność to się wścieknę) mam wrażenie, że mangaczka sama się pogubiła. Nie chcę nikogo odstraszać, ale fabułą się gmaaaatwa.
Uwielbiam za to oprawę wizualną. Pamiętam, że zakochałam się w tej kresce od pierwszego wejrzenia. I kadrowanie też stoi bardzo wysoko.
Jedna z lepszych serii, jednak nie powaliła mnie na kolana. A wydanie polskie... kupię pierwszy tom, będę musiała zobaczyć, jak stoi tłumaczenie i ogólne wydanie.
Offline
To prawda, że się pogmatwało, ale ja tam wciąż widzę jakiś sens, tak to połączyła, że całość wciąż się trzyma kupy (może z czasem trochę luźniej, ale jednak) i za to brawa dla autorki
Offline
Uwielbiam i anime i mangę. Jednak mangę i anime łączy bardzo mało rzeczy. Polecam mangę. Niestety zostanie wydana przez Waneko, więc tylko po angielsku można znaleźć i pierwsze rozdziały przetłumaczone na chomiku.
Tak czy siak uwielbiam Gilberta, Alice i Oza. Alyss i Lacie też są genialne.
Offline
Dlaczego "niestety"? Waneko to porządne wydawnictwo... No chyba, że chodzi o to, że polskie wydanie oznaczać będzie brak fanowskich tłumaczeń, ale to według mnie dobrze, większość polskich tłumaczeń fanowskich jest dość kiepskiej jakości.
Offline
Animka napisał:
Dlaczego "niestety"? Waneko to porządne wydawnictwo... No chyba, że chodzi o to, że polskie wydanie oznaczać będzie brak fanowskich tłumaczeń, ale to według mnie dobrze, większość polskich tłumaczeń fanowskich jest dość kiepskiej jakości.
Wiem, ale samo patrzenie jak to będzie wyglądać. Skończyłam na 16 lub 17 tomie, a od października będzie lecieć co dwa miechy. 17x2=34 // 12 = 2,83. Między innymi muszę prawie 3 lata czekać na tom na którym skończyłam. Jednak będzie mi brak Pandory. Równie dobrze mogłabym czytać po angielsku [jakieś tłumaczenie np. sam tekst się znajdzie...], ale wtedy wszystko będę wiedzieć. Nie kupuję nigdy tego co czytałam, więc...
Offline
Ja tam jestem z mangą na bieżąco i poważnie zastanawiam się nad kupnem... Powiem tak - manga, którą kocham po polsku. Grzech nie kupować
Offline
Ja nie będę kupował, oszczędzam na coś innego. ^^ A mangę kocham i zacząłem czytać na samym początku gdy pojawiła się w internecie po polsku. A potem na bieżąco rozdziały po angielsku, bo nie mogłem się doczekać. Sam poleciłem mangę koleżance, która pokochała ją, tak samo jak i anime.
Offline