Wikipedia napisał:

Gejsze są mistrzyniami w sztuce konwersacji, tańca, śpiewu i gry na tradycyjnych instrumentach japońskich (np. na shamisenie). Zajmują się też kaligrafią, ikebaną i innymi sztukami japońskimi. Zanim kobieta zostanie gejszą musi przejść sześcioletni okres bycia maiko.

Tradycja gejszy wywodzi się od mężczyzn-błaznów taiko-mochi lub hōkan (odpowiedników występujących w szlacheckiej Polsce błaznów). W późniejszych czasach dołączały do tego zawodu kobiety, dla odróżnienia zwane onna-geisha czyli "kobieta gejsza". Obecnie gejszami zostają wyłącznie kobiety.

Dla mnie świat gejsz ma swój klimat, specyficzny, japoński. Dlatego też bardzo bym chciała taką zostać. A co Wy sądzicie o tych kobietach?

Są inne, ale to jest w nich fajne ^^ A do tego zakochałam się w ich strojach. Są takie przepiękne ^^ Tylko nie wiem czemu dużo ludzi ma zwyczaj nazywania ich prostytutkami ; |

A do tego zakochałam się w ich strojach.

Taak, kimona są cudowne. ;) Chciałabym mieć okazję chociaż ponoszenia czegoś takiego na sobie.

Oj tak, kiedyś w moim Wesołym Miasteczku bylo chyba za opłata 5 zł możliwość, albo przymierzenia takich dawnych strojów, albo kimon, albo czegoś tam jeszcze ^^ chyba stroje ludowe : P A potem można sobie była fotke cyknąć : P

Gejsze... temat w zasadzie na dłuższą dyskusję. Jedni uważają, że gejsza to "kobieta sztuka", inni raczej myślą, że to ekskluzywna prostytutka. Tak w zasadzie dużo racji jest po obu stronach.
Jak dla mnie gejsze są kompletnie odrębną kategorią. Kobietami nie do sklasyfikowania, nie można im przyczepić żadnej plakietki ani zaszufladkować. Trzeba to też rozpatrywać pod względem kulturowym. Każdy wie, że w Japonii panuje trochę inna hierarchia wartości. Zresztą, jest to społeczeństwo silnie zhierarchizowane, ale może o tym w innym temacie ;]
Bardziej co do gejsz - podziwiam je za ich wszechstronność. To dość... drogie towarzystwo osoby tak uzdolnionej. Z drugiej strony gejszom narzucano wiele surowych zasad, niezbyt to swobodny rozmówca ;]

Suri, niech zgadnę - jesteś po lekturze książki Gejsza autorstwa Lizy Dalby?

Nic z tych rzeczy. Jednak chętnie przeczytam, jeśli ją polecasz (i jeśli ta książka jest warta poświęcenia jej dnia czy dwóch) ;]

A już myśłałam. ;) Bo Twój post wyglądał na takiego, jakby jego autor (czyli Ty) był świeżo po owej lekturze.
Tak, polecam. Przeczytałam ją w dwa dni, więc sądę, że i Tobie ona tyle zajmie. ;)

Ja właśnie odnalazłam książkę od mojej mamy 'Gejsza z Gion' i zamierzam się za nią zabrać w najbliższym czasie :D