Widać , że nikt nie poruszył jeszcze tego tematu, a jest to sprawa , która strasznie mnie osobiście wkurza. Chodzi głównie o ciemnotę polaków i notoryczne obrzucanie gównem anime przez ludzi , którzy nie mają o tym bladego pojęcia , a kierują się jedynie myśleniem typu "jak rysowane to dla dzieci. Co wy o tym sądzicie?

Co ja sądzę? Że ludzie niepotrzebnie wywołują kontrowersje w sprawach, o których nie mają zielonego pojęcia. Animacja niekoniecznie musi byc dla dzieci. No, ale zresztą co nam do przejmowania się takimi komentarzami? phi. Pewnie takie osoby w życiu nigdy nie obejrzała żadnego anime do konca. Żyją na pozorach ;/

zawsze tak jest, że kiedy ludzie nie wiedzą to gadają. ^ I ja się tym ludziom po prostu śmieje w twarz, bo są ubożsi o to co my mamy, co nie dane jest im poznać :D.
ot co! ^

najwidoczniej śmianie się im w twarz to najprostsze rozwiązanie ;)

Niestety... nawet nie próbują zrozumieć, chociaż raz udało mi się "nawrócić" moją koleżankę, wcześniej mnie wyśmiewała teraz kocha anime :D Tak to niestety jest:/

KonaKona napisał:

N raz udało mi się "nawrócić" moją koleżankę, wcześniej mnie wyśmiewała teraz kocha anime

U moich znajomych graniczy to z cudem :D

noż mnie się kiedyś niechcący udało mojego brata przekonać, ale potem pożałowałam, bo chciał mi się do mojego L'a dobierać. ^

kawowa_cpunka napisał:

U moich znajomych graniczy to z cudem :D

U moich też, więc sobie wyobraź jakież to było moje zdziwienie:D Ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy i po 8 odcinkach DN skończyła z całym światem M&A ;( I najlepsze jest to że dalej mnie wyśmiewa czasem, że to oglądam, a pamiętam jej minę jak pierwszy raz oglądała DeathNote, była zachwycona:D Ehh z nimi to gadać >.<

a co do death note. Zauważyłam, że manga&anime tego tytułu stały się ostatnimi czasy dość popularne wśród naszych znajomych nie interesujących się naszym małym światem otaku.. A może to kolejne moje urojenie xP

kawowa_cpunka napisał:

A może to kolejne moje urojenie xP

Hmm nie sądze, bo mi też coś takiego na myśl przyszło :D To penie że było puszczane w telewizji i ludzie się zainteresowali :P

ano tak to juz jest jak koledzy nie lubia anime i sie z tego smieja , ale rzeczywiscie ostatnimi czasy anime jest bardzo popularne

jak zauważyłam, z tej hmn, "popularności" stworzyło się ostatnio wiele pseudo fanów.

ej, no tak jak ze wszystkim xD.
Najlepsi są ci od Naruto!

vasa napisał:

Najlepsi są ci od Naruto!

Hahah racja racja! :D Uwielbiam niektóre ich teksty xD Ale najlepsze (chyba mały offtop :D) są anty blogi np. o Sakurze :D

Cóż jeśli o znajomych chodzi to mnie się ich udało nauczyć, że to Japońskie, a nie Chińskie...

moja mama caly czas mowi na to chinszczyzna,a co do przekonywania ludzi udalo mi sie przekanac tylko jednego do bleacha bo stwierdzil ze podobne do dragon balla

Animka napisał:

mnie się ich udało nauczyć, że to Japońskie, a nie Chińskie.

Huah xD gratulejszyn ^ Pamiętam, jak qmpel kiedyś uznał, że japonia jest tym samym co chiny, tylko że pod inną nazwą... (chyba na  haju był) xD

Ostatnio też mi tak powiedziały, że różnią się nazwą xD

Animka napisał:

Cóż jeśli o znajomych chodzi to mnie się ich udało nauczyć, że to Japońskie, a nie Chińskie...

Wielkie brawa, bo do moich dalej to nie trafia i dalej spotykam się z wkurzającym stwierdzeniem "Chińskie bajki" Buuuu T.T

Cóż... ostatnio jak rysowałam na przerwie, to ktoś mi powiedział przez ramię "Co? Znowu te Chińskie...?" XDD Niektórych nie da się nauczyć

a u mnie na szczescie wiedza co to manga i niektorym sie to nawet podoba ale kompletnie ich to nie interesuje;/

a u mnie właśnie ostatnio odwrotnie :] "podoba im się to", chociaz nie mają o tym zielonego pojęcia.

Hmm w moim otoczeniu jest kilka osób "po ciemnej stronie mocy" więc jakoś przeżywam. Wiecie co nawet mojego ojca przekonałam i już Last Exile ma za sobą i mu się podoba :D Ale matka powiedziała, że nigdy tego nie obejrzy bo te postacie są jak ona to fajnie mówi "wściekłe" :mrgreen: No cóż... xD

uau xD !
Moja mam poznaje jedynie polski opening (nazwijmy to openingiem) Naruto ^ hah

moim rodzicom niestety nie da się wytłumaczyć japońskich klimatów, a co dopiero mówić o japońskiej animacji i komiksie...

Moi ostatnio oglądali Death Note Last Name jak na AXN leciało i tekst matki: "Hmm chyba muszę się zainteresować co ty oglądasz, bo to na prawdę ciekawe jest..." :D

hehe moja starsza powiedziała ze te anime to głupoty, i za nauke kazała się wziąśc xD ale ja bym przecież nie wytrzymała bez takiego Naruto albo innego anime... ehem oni nie rozumieja.. (rodzice) ;/

Ja też mam takich znajomych nie znaja sie na anime a je oceniaja xD dla wiekszosci to chińskie glupie bajki .. ale mam tez kolezanki ktore dzieki mnie znalazły swoja milośc ;) i teraz razem bronimy anime przed głupimi komentarzmi (  ktore mnie wkurzaja ) niestety trzeba sie przyzwyczaic ze nie kazdy wie co dobre na świecie ;) dobrze że My wiemy ! ;)

KonaKona napisał:

Moi ostatnio oglądali Death Note Last Name jak na AXN leciało i tekst matki: "Hmm chyba muszę się zainteresować co ty oglądasz, bo to na prawdę ciekawe jest..." :D

moja mama zasnela jak lecial a siostra obejrzala kawalek i jak pojawil sie Ryuk to wyszla z pokoju bo powiedziala ze nie bedzie takichbzdet ogladac, ale druga czesc obejrzala juz cala :)

Ignorancja byla, jest i będzie. Bardzo mnie drażnią ludzie, którzy używając płytkich argumentów próbują wmusić swoją rację, a raczej jej brak. Jako takimi zaczepkami się nie przejmuję, no chyba, że ktoś notorycznie powtarza ten sam tępy tekst lub mam ochotę komuś pocisnąć na brak wiedzy. Nie lubię narutardów, a właściwie ludzi, którzy po obejrzeniu jednej serii kreują się na znawców. Naprawdę śmiem wątpić, że jeden tytuł dostarczy im tak obszernej wiedzy :)

ogólnie większośc nastolatków (tych z gim co to sie zajarali naruto) nie ma pojęcia o anime niestety, przez co mamy mnóstwo znawców
ale tak jeszcze chicłąbym poruszyć pewien inny aspekt anime w polsce a mianowicie koszmarne ceny dvd z anime, są one kosmicznie wysokie i to jeszcze za kilka odcinków, niestety jak mangi kupuje jak mogę bo postanowiłem chociaż tak wspierać wydawnictwa to anime są za drogie jak dla mnie i nie kupuje ich

Manga i anime to raczej sztuka jak dla mnie ! Niestety tępi "niektórzy" polacy m.in. idioci! Myślą, że są to bajeczki a jeśli chodzi  rysunki to uważają za kolorowanki dla dzieci ! Dlaczego tak mało ludzi nie dostrzega piękna ? ... A tak w ogóle kawowa_cpunka ma rację gdyby nie oni nie mielibyśmy fajnych nicków ^^ i takiej wyobrazni jaką posiadamy , niektórzy uważają to za największy skarb ;P cmok cmok :3

Zgadzam się z tobą - bez mangi i anime nigdy nie zaczęłabym pisać. W ogóle nie wyobrażam sobie co bym robiła bez M&A. Chyba bym padła z nudów ;p Swoja drogą w historiach z mangi jest więcej sensu niż w tych głupotach, którymi teraz karmią dzieci ( spróbujcie odnaleźć sens w Teletubisiach ). Anime zawierają w sobie więcej ukrytej prawdy, niż widać na pierwszy rzut oka. Jak choćby w Naruto - pisemny egzamin na chunnina i końcowa wypowiedź Ibikego - że są sytuacje w których nie wolno się wycofać, w których trzeba zaryzykować wszystko dla dobra sprawy... Ja się popłakałam na tym odcinku, tak samo jak na tym, w którym ginie Haku - jeden z momentów dla których kocham to anime.

jasne że jeden tytuł to za mało... u mnie akurat te "bajeczki" to zawsze był najmniejszy problem... kreskówki jako takie zawsze lubiłam potem przeskoczyło na anime i pamiętam jak biegiem się wracało do domu ze szkoły żeby na dragon balla zdążyć :D u mnie większy problem jest z rpg i planszówkami bo rodzice stanowczo nie rozumieją jak mogę z tego nie wyrastać a wręcz przeciwnie coraz bardziej się wciągać...
co do problemu z anime/mangą w naszym pięknym i tępym kraju? ciemnota była jest i będzie. dobrze że przynajmniej już nie wyzywają od pomiotów szatana itp. :P
no i oczywiście imprezy/konwenty/przeglądy filmów sporo zmieniają w świadomości ludzi :) uf uf ;)

Dementia napisał:

no i oczywiście imprezy/konwenty/przeglądy filmów sporo zmieniają w świadomości ludzi :) uf uf ;)

zatem widać, że jako kraj robimy postępy w poznawaniu ANIME. Skoro ktoś decyduje się na organizowanie tego stylu imprez, jak np też  maratony, to musi mieć ten pomysł niezłe zainteresowanie :) Chociaż to akurat już niebawem się wyjaśni czy Anime będzie przebojem w naszym kraju :)

Tak, byleby tylko nie okazało się, ze te wszystkie konwenty, imprezy itp. itd., to taki słomiany zapał i na dłuższą metę nie pociągną dalej. Ale to już raczej zależy od nas, czyli od fanów :)

akurat fani to potężna moc jest ;)
Tuś - co się wyjaśni? tu nie ma co wyjaśniać tak naprawdę grono fanów anime było jest i będzie tylko z roku na rok coraz większe się robi bo kolejne pokolenia przychodzą
potrzeba tylko dobrej organizacji i powinno być całkiem nieźle :)

Mihoshi napisał:

Tak, byleby tylko nie okazało się, ze te wszystkie konwenty, imprezy itp. itd., to taki słomiany zapał i na dłuższą metę nie pociągną dalej. Ale to już raczej zależy od nas, czyli od fanów :)

kurcze a ja w sumie bym polemizowała, no bo co ja zrobię sama - chętna do oglądania ANIME. Kwestia organizatorów i ich chęci. No chyba że staniemy z plakatami i manifestacja o więcej ANIME i Mangi :D

Tak, ale nikt nie zorganizuję żadnego konwentu, jeśli nie będzie chętnych na tego typu imprezę. A jeżeli fanów A&M będzie coraz więcej, to w końcu organizatorzy zaczną się tym tematem jeszcze więcej interesować by, nie oszukujmy się, zedrzeć z nas kasę.

aaaa... no to wiadomo kasa kasa kasa... nie ma nic lepszego niż podążyć "za modą" i orżnąć dzieciaki nie? :P
z tego co się orientuję w całej Polsce są konwenty stricte tematyczne albo przynajmniej mają jakieś kąciki poświęcone mandze lub anime dobrym przykładem też bliski w czasie przegląd filmów anime więc zapotrzebowanie na tego typu imprezy najwyraźniej jest :)

Konwentów jest całkiem sporo, fanów M&A też nie jest wcale tak mało. W zasadzie kogo bym nie spytał to kiedyś przynajmniej widział jakieś anime, i nawet wie co to jest i skąd pochodzi. Moim zdaniem problemem jest troszkę mentalność. Żeby się to rozwijało niestety trzeba wprowadzić troszkę komercji. Sponsorzy, reklama, targi i tego typu inicjatywy mogliby bardzo wpłynąć na rozwój M&A. Nie wiem jak duże konwenty mangi i anime teraz (niestety nie było mi dane być na żadnym większym), ale małe dość rzadko starały się o sponsorów, a jeżeli już to były raczej lokalne, małe przedsiębiorstwa.

patrząc na to kalendarium konwentowe powiązane w taki czy inny sposób z mangą i anime nie ma wątpliwości, że jest potrzeba i są ludzie :) faktycznie brakuje komercji, która nie musi oznaczą od razu zła... nie wiem, co kierowało Multikinem przy organizacji np. tego przeglądu (na pewno nie kasa, bo w sumie tanio), ale super, że to robią... pozostaje życzyć sobie - OBY WIĘCEJ :doping: